Shoutbox

trwa inicjalizacja, prosze czekac,

środa, 10 czerwca 2015

Oswojenie - level Expert.


W reszcie po ponad miesiącu mogę powiedzieć, że szczurzyna jest oswojona i zaprzyjaźniona ze mną w 100%.
Sposób na to mam prosty. Dużo czasu razem, nawet jeśli szczur na początku nie chce przebywać. Poświęciłam dwie chustki oraz polarową bluzę na rzecz szczura. I siedziałam z nią po kilka godzin dziennie, czy to na kanapie czytając książkę, czy nawet z bardziej ekstremalnych sytuacjach jak podczas zmywania naczyń czy odkurzania (na ramieniu ogon).
Efekt mamy taki, że szczurka puszczona na wybieg w postaci złożonej kanapy, kręci się w moim pobliżu, a gdy ja wstanę, panikuje, wspina się na tylne łapy i widocznie mnie szuka. Zdarza się jej nawet mnie "wołać" :]


Dżuma (bo imię się przyjęło) to jak się z czasem okazało straszna panikara i boidupa, podejrzewam że to także przyczyniło się do jej więzi ze mną. Obrała sobie za "bezpieczne miejsce" moje ramię czy kolana, i teraz jak czegoś się przestraszy to automatycznie szuka schronienia właśnie tam. 
I tak gdy podczas wybiegu Czarek ją przestraszy, ta wspina mi się po kostce.


Oswajanie uważam za oficjalnie zakończone. Teraz na tapecie przywołanie i przydatne komendy (m.in do klatki oraz zostaw). No i musimy dopracować wychodzenie/wyciąganie z klatki, bo czasem jeszcze trzeba się z nią siłować.