Shoutbox

trwa inicjalizacja, prosze czekac,

piątek, 8 maja 2015

Oswajanie

Dżuma jest ze mną od nieco ponad tygodnia (30.04.2015).
Na wstępie powiem że oswajam szczury "po swojemu" zgodnie z moimi doświadczeniami i instynktem.
Pierwsze 4 dni szczura przesiedziała w zupełnej ciszy i spokoju.
Po czym przegłodziłam ją 1 dzień i zaczęłam karmić ją z ręki. Często trzymałam rękę w jej klatce, tak po prostu.
Od dwóch dni natomiast zaczęłam ją wyciągać z klatki na swoją bluzę.
Mam taką specjalną polarową bluzę roboczą której aktualnie używam do oswajania szczurzyny. Jest na niej jej zapach, jest też dość duża by zrobić na brzuchu kieszonkę w której szczurka może się chować i powoli przyzwyczajać się do mojej obecności.

Za wybieg służy nam tapczan na którym kładę ręcznik i siadam w taki sposób by uniemożliwić szczurowi zejście z niego.
Jak na 3 dni oswajania uważam że jest OK, młoda jest dość śmiała i ciekawska, obwąchała mnie już chyba całą.
Zapoznała się także z moim psem i szynszylem, Czarka ignoruje, szynszyla niestety atakuje i nie będzie możliwości wypuszczania ich na wybieg jednocześnie.

Dżuma aktualnie mieszka w klatce "przejściowej" (Ferplast Duna Fun) gdy szynszyl znajdzie nowy dom mam nadzieję przenieść ją do tej ogromnej klatki (100x50x80cm).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz