W zeszły poniedziałek pożegnałam się z naszym kochanym szynszylem Mario.
Od dość dawna chcieliśmy go oddać, ponieważ mój chłopak cierpi na alergię na te stworzonko (okazało się to dopiero po zakupie).
Na szczęście niespełna 6-cio miesięczny maluch znalazł nowy dom, z towarzyszką "płci pięknej" i dużą klatką. Dostałam jego zdjęcie dziś, wygląda na szczęśliwego.
Nam natomiast zwolniła się duża szynszylowa klatka, i jeszcze tego samego dnia wyczyściłam wszystko dokładnie i Dżuma została do niej przeniesiona.
Gałązki, dysk do biegania, kawałki drewna i kilka hamaczków to szczurzy raj :)
Wydaje się być zadowolona.
A więc, obecnie szczurzyna zameldowana jest i ma do swojej wyłącznej dyspozycji taką o to klatkę o wymiarach 100x50x100cm.
Willa, brakuje tylko basenu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz